Mieszkańcy Siekierczyna wspominają prezydenta jako inteligentnego, poważnego, ale przy tym uczuciowego mężczyznę. Dowodem jego wrażliwości jest historia opowiedziana przez mieszkankę Siekierczyna, która po odczytaniu na Raucie swojego wiersza, dedykowanego prezydentowi, tak poruszyła głowę państwa, że ten uniósł ją na rękach, dziękując za piękną sztukę. Nie co dzień głowa państwa gości w restauracji, okazując przy tym serdeczność i wdzięczność wobec tutejszych mieszkańców, pozostawiając tak ciepłe wspomnienia.
Wracając do historii, właścicielami restauracji do 1934 roku była rodzina Niederleinów. Po tym czasie, w latach 1934 - 1945 lokal był własnością państwa Elzy i Karola Kube.
Za ciekawostkę można przyjąć fakt, że dzisiejszy właściciel nazwał swoich synów imionami poprzednich właścicieli, nazywając starszego syna - ,,Karol", a młodszego - ,,Jakub (Kuba)”.